Growing paper zwany też seed paper, czyli ręcznie robiony papier z nasionkami, staje się ostatnio coraz bardziej popularny, zwłaszcza w formie wizytówek, pocztówek, czy zaproszeń.
Indyjska designerka Yasmin Sethi zaprojektowała przesyłkę-niespodziankę. Koperta zrobiona techniką origami po rozłożeniu staje się doniczką z nasionami rzeżuchy do podlewania.
Walczymy ze śmieciami , a zaśmiecamy sami język polski. Czy nie można użyć lepszego, bo polskiego określenia na designerkę? Poza tym blog bardzo fajny, czytam z przyjemnością.
owszem - można: designerka=projektantka. Ale nie chciałam powtarzać 2 razy derywatów od czasownika "projektować" w jednym zdaniu :-) I jeszcze odnośnie języka polskiego, a raczej jego "zaśmiecania" zapożyczeniami z innych języków... Mimo (a może właśnie dlatego), że po filologii jestem, to jakoś wcale mi to nie przeszkadza. Gdybyśmy mieli usunąć z polszczyzny wszystkie zapożyczenia, to naprawdę niewiele słów by nam zostało :-) Peace and love :-)
Walczymy ze śmieciami , a zaśmiecamy sami język polski. Czy nie można użyć lepszego, bo polskiego określenia na designerkę?
OdpowiedzUsuńPoza tym blog bardzo fajny, czytam z przyjemnością.
Bo to inna branża. ;) A blog fajny.
OdpowiedzUsuńowszem - można: designerka=projektantka. Ale nie chciałam powtarzać 2 razy derywatów od czasownika "projektować" w jednym zdaniu :-)
OdpowiedzUsuńI jeszcze odnośnie języka polskiego, a raczej jego "zaśmiecania" zapożyczeniami z innych języków... Mimo (a może właśnie dlatego), że po filologii jestem, to jakoś wcale mi to nie przeszkadza. Gdybyśmy mieli usunąć z polszczyzny wszystkie zapożyczenia, to naprawdę niewiele słów by nam zostało :-)
Peace and love :-)