Co rusz pojawiają się nowe kampanie na rzecz ekologii i praw zwierząt. Z pewnością wszyscy kojarzą aktorki, które wolą sfotografować się nago, niż w futrze (to a propos minionego niedawno Dnia Bez Futra). Rozbierane kampanie przykuwają uwagę, podobnie jak te, które odnoszą się pośrednio lub bezpośrednio do sexu (pamiętacie filmik Forest love promujący akcję I love Puszcza?). Osobiście miewam mieszane uczucia, kiedy widzę np. taki plakat organizacji PETA, który zachęca do brania zwierząt ze schroniska:
Czy rzeczywiście mix golizny i prowokacji religijnej w estetyce familijnych filmów Disneya może kogokolwiek zachęcić do wizyty w schronisku? Szczerze wątpię...
Tutaj możecie zobaczyć najbardziej szokujące i pomysłowe kampanie ekologiczne z ostatnich lat. Do listy dodałabym zdjęcie brytyjskiej kampanii zachęcającej do sprzątania po swoich psach:
Mocne, ale ponoć wyjątkowo skuteczne.
no właśnie często przykuwają uwagę ale nie przekazują istoty rzeczy,nie trafiają!
OdpowiedzUsuńta faktycznie przemawia,mocno!