Pewnie myślicie, że znów będę zachęcać do wegetarianizmu. A figa! Hasło zacytowane w tytule posta jest jednym z elementów kolejnej kampanii Banków Żywności. 16 października obchodzimy Światowy Dzień Żywności.
Dane są alarmujące:
W Europie rocznie marnuje się 89 milionów ton żywności, z czego 59 milionów nadaje się do spożycia. Ponad 36 procent odpadów spożywczych to warzywa i owoce.
A zatem spodziewajcie się strajku żywności. W 15 miastach Polski będą protestować Pani Kromka, Pani Papryka, Pan Banan i ich przyjaciele. Ponadto odbędzie się tradycyjna zbiórka żywności wśród producentów.
Ty też możesz NIE MARNOWAĆ jedzenia.
Dobre rady oczywiście na stronie www.niemarnuje.pl.
Kiedyś musiałam wyrzucić do śmieci połowę zawartości lodówki. Od tego czasu mam kilka zasad: kupuję maksymalnie na dwa dni naprzód; nie kupuję pod kątem "coś się z tego zrobi"; jak po zakupy idzie mąż, to wróciwszy konkretnie ma mi powiedzieć co z jaką myślą kupił.
OdpowiedzUsuńWyrzuconych pieniędzy żal...