Podoba mi się idea BookCrossing'u, czyli swobodnego obiegu książek w przyrodzie. Pomysł jest prosty - po przeczytaniu książki zostawiasz ją w wyznaczonym miejscu (albo w dowolnym), kolejna osoba po przeczytaniu znów przekazuje ją dalej i tak to się kręci, dopóki książka się nie zniszczy albo ktoś o niej nie zapomni...
Uwalnianym książkom można wydrukować i przykleić etykiety, gdzie mogą wpisywać się kolejni czytelnicy, ale nie jest to konieczne... Listę półek, czyli miejsc gdzie można zostawić albo skąd można wziąć książkę, znajdziecie na stronie BookCrossing. Książki można też zostawiać w dowolnych miejscach - w pociągu, na przystanku, na parapecie, w przychodni...
Albo w budce telefonicznej (London):
W drzewie (Berlin):
Przy drodze (StreetArtUtopia):
W parku (Kolumbia):
Zostałaś otagowana w moim poście:
OdpowiedzUsuńhttp://fellogen.blogspot.com/2012/08/zostaam-otagowana.html
w Poznaniu już działają, niestety z różnym skutkiem... czasem ktoś chce być ekologiczny i pewnie zwędza lwią część na makulaturę... eh.
OdpowiedzUsuń