28 sie 2018

Ekorozczarowania #1 - ładowarka solarna

Ekomody, ekohity i ekokity - znacie to? Pojawia się nowy produkt/technologia/inicjatywa, wygląda na bardzo eko, wszyscy się zachwycają, więc i ty próbujesz, testujesz, a tu jednak gorzkie rozczarowanie...
Odkąd prowadzę tego bloga, miałam tak wiele razy, więc czemu by się nie podzielić wrażeniami?


Jednym z pierwszych wielkich rozczarowań, oprócz orzechów piorących, była solarna ładowarka do telefonu. W opisie brzmi świetnie - darmowa energia, nie potrzebujesz dostępu do gniazdka...
Haha, próbowaliście kiedyś tego użyć? Ja owszem - kiedy wyładował mi się telefon, podłączyłam go do minipanelu słonecznego, położyłam na parapecie i po kilku godzinach ładowania, postanowiłam reanimować komórkę. Niestety, energii nie starczyło nawet na wysłanie smsa. Dobrze, że miałam  możliwość naładowania telefonu przez USB w komputerze, inaczej musiałabym kupować nową ładowarkę.
Tak, być może, gdybym uważała na lekcjach fizyki, to wiedziałabym, że ilość energii słonecznej pobranej z tak małego panelu, nie ma szansy doładować telefonu. Jeśli nosiłeś/aś się z pomysłem kupna takiego urządzenia -odradzam.

W internetach znajdziecie wiele antyrecenzji takich solarbanków, ta poniższa jest jeszcze stosunkowo łagodna :-)



No, cóż - z solarnych gadżetów z którymi miałam do czynienia, sprawdzała się jedynie lampka Sunnan z Ikea (niestety już niedostępna w sprzedaży).


A wy jakie macie doświadczenia z urządzeniami zasilanymi energią słoneczną?

23 sie 2018

Heheszki

Poczucia humoru rodakom nie brakuje..

Kraków przygotowuje się na zimę (by Kreskonauta):


W służbie zero waste (by melon):


Patriota Mariusz pezentuje:

Dzieci śmieci (by Andrzej Rysuje):

i jeszcze jeden Andrzej:



Janek Koza


18 sie 2018

Greenwashing na przykładach cz.7 - festyn ekologiczny

Piknik, festyn, koncert, impreza masowa + przydomek 'ekologiczny' = oksymoron (czyli biały kruk i dobra zmiana w jednym)
Właśnie dziś w moim mieście odbędzie się szumnie zapowiadany od kilku tygodni wyjątkowy, wakacyjny piknik ekologiczny „Opole w rytmie natury”. 
Na czym polega ekologiczność tego wydarzenia? Czy na koncercie Dody i Virgin, czy na wielkim pokazie pirotechnicznym, który potrwa kilkanaście minut (zapewne skutecznie strasząc zwierzęta domowe i budząc małe dzieci)?



Nie, no spoko, w programie jest też edukacja:

Godz. 15.00 – 20.00 Miasteczko Ekologiczne:
- Mobilny Park Nauki - a w nim: wodna oczyszczalnia, wodna elektrownia, wir wodny, tama wodna, łowienie rybek XXL, wyścig z grawitacją, głuchy telefon, skrzynia zmysłu słuchu, Mam tylko głowę – wielkie złudzenie optyczne.
- wielka eko-gra planszowa – w której uczestnik jest jednocześnie pionkiem w grze. Gracz rzuca wielką kostką, odpowiada na pytania i zagadki znajdujące się na wielkoformatowej planszy.
- Eko-Dom - w odrębnych, atrakcyjnych wizualnie pomieszczeniach: kuchni, łazienki, salonu i biura, dzięki przesuwnym elementom, zagadkom i quizom, dowiemy się jak żyć zdrowiej i bardziej ekologicznie.
- My kontra smog - atelier fotograficzne - znajdą się w nim kostiumy takie jak m.in. przebranie za czystą chmurę oraz „smog”, przebranie za piec węglowy, stary komin czy śmieci, które
często są traktowane jak opał...
- warsztaty: eko-kosmetyki, zabawki z odzysku, eko-dekoracje, recyklingowa biżuteria.
- ekologiczny spektakl teatralny dla dzieci – „Doktor Kruk. Na troski i zmartwienia najlepsza jest piosenka”, którego celem jest zwrócenie uwagi młodego odbiorcy na problemy ekologii. Dzieci zapoznają się ze zdrowym stylem życia, właściwym odżywianiem, segregacją śmieci i z prawidłowym sposobem korzystania z tego co daje nam natura. W humorystyczny sposób będą uczestniczyć w podróżach do krainy Gnomów, aby tam odkryć, że wszyscy musimy dbać o naszą Matkę Ziemię.

Ale czy to usprawiedliwia użycie nazwy "ekologiczny" dla całej imprezy, łącznie z koncertem i wybuchami fajerwerków? Dla mnie nie...
Ciekawa jestem, ile śmieci pozostanie po tym pikniku i czy zostaną one ładnie posegregowane. Czy edukacja ekologiczna w takiej formie - mobilny park nauki (zwróćmy uwagę, że tylko wodna oczyszczalnia ma tu coś wspólnego z ochroną środowiska), maxi gra planszowa, quiz, fotobudka "My konta smog", spektakl - ma w ogóle sens?
Jedyne, co wydaje mi się kuszące w tym programie (oprócz przebrania się w kostium czystej chmury), to warsztaty kosmetyczne i upcyklingowe (choć do tematu przerabiania jednych śmieci na inne śmieci podchodzę z dużo mniejszym zapałem niż jeszcze kilka lat temu).

Reasumując - na piknik się nie wybieram. Imprezy masowe nie zasługują na określenie "eko" (ale dopuszczam jakieś wyjątki - może gdyby organizator zoffsetował ślad ekologiczny imprezy), a w tym wypadku jest to ewidentny greenwashing i bezmyślne wydawanie europejskiej kasy (koncert, fajerwerki), którą można by zwydatkować mądrzej (np. kupując oczyszczacze powietrza do przedszkoli i szkół). Chcesz się bawić w rytmie natury? Idź na działkę :-)

***

Inne posty z serii greenwashing: 
Syngenta wspiera dzikie zapylacze - greenwashong na przykładach, cz.6 
Ekopapier-greenwashing na przykładach-cz.5
Kosmetyki raz jeszcze-greenwashing na przykładach cz.4 
Kosmetyki - greenwashing na przykładach-cz.3 
Biodegradowalne torebki foliowe - greenwashing na przykładach cz.2 
Woda z mózgu-greenwashing na przykładach
Greenwashing-zielone pranie mózgów 
Domestos + Unicef = ekościema 
Dlaczego danonki są be

14 sie 2018

Co dobrego # 10

1. Kawiarenki naprawcze w Katowicach i Warszawie
To co prawda news sprzed kilku miesięcy, ale mam nadzieję, że to nie były jednorazowe eventy i  po wakacjach ruszą z pełną mocą.



2. Atrament/tusz do drukarek zrobiony ze smogu

Dell w Indiach pozyskuje sadzę z generatorów diesla do produkcji tuszu. Na razie używany jest do drukowania etykiet opakowaniowych i sprawdza się dobrze. Kto wie, do czego jeszcze przyda się smog...

3. Wakacyjna nuta - Nie ma jak rodos - hit godny zastąpić Ekologiczną dziewczynę




 4. Niemcy ratują przed suszą najstarsze drzewo - 1200-letnią lipę + świetna społeczna/sąsiedzka akcja. Rzecz działa się w Schenklengsfeld w Dolnej Saksonii, a lipa to niemiecku "Sommerlinde” (Tilia Platyphyllos)   Kocham.





5. Pieśń dla wody (tu słowa):

Sing the Water Song from Sing The Water Song on Vimeo.


  6. Murale w Gorzowie
Stowarzyszenie Sztuka Miasta od kilku lat wchodzi w przestrzeń z muralami, które upamiętniają ważne dla Gorzowa osoby - poniżej Christę Wolf, autorkę "Wzorców".


Fot. Bartłomiej Nowosielski
Cytat z „Wzorców”
(…) krwawnik, rzeżucha, dziurawiec, podróżnik, bylica, babka, pastuszka. Wszędzie to rośnie – stwierdził H. – Nie ma tu nic nadzwyczajnego. Ty jednak widziałaś i każdy musiał to widzieć, że w taki sposób w takim botanicznym zestawie może być porośnięty tylko rów przydrożny po tamtej, a raczej po tej – w każdym razie po wschodniej stronie Odry”. Ten fragment słynnej książki znalazł się na szczycie kamienicy przy alei 11 Listopada. Nad nim umieszczono owych osiem ziółek wraz z portretem Christy Wolf i notą o pisarce. Wszystkie napisy są po polsku i niemiecku.
- To właśnie te rośliny połączyły w sposób symboliczny świat Christy Wolf i współczesnych mieszkańców – mówił Paweł Kurtyka, szef stowarzyszenia Sztuka dla Miasta.
(źródło)

Fot: Daniel Adamski

Mural przedstawia Egometa Brahtza, landsberskiego społecznika, inicjatora m. in. powstania Parku Słowiańskiego. Namalowała go na domu przy ul. Zielonej gorzowska artystka Beata Stanek.

7. Druk 3D z konopi.
Zamiast ordynarnego termoplastiku można teraz drukować z konopi. Konopny filament - HempBio Plastic - oferuje coraz więcej firm. Właściwości są bardzo zbliżone do PLA, a i kolorek przyjemny :-)



9 sie 2018

Jeszcze zdążysz

Jeśli:
- prowadzisz firmę zainteresowaną tematyką społecznej odpowiedzialności biznesu
- posiadasz chęć stworzenia rozwiązań służących ochronie klimatu
- jesteś naukowcem/czynią lub specjalistą/ką z zakresu ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju
- pracujesz w mediach pragnących zapewnić promocję wydarzenia
- masz chęć wolontaryjnie wesprzeć działania organizacyjne
 i chciał/a/byś wziąć udział w Climathonie 2018, to zgłaszaj się czym prędzej do projektu Kreatywnie dla klimatu.



W ramach projektu odbędzie się
🔔 Wykład pt. „Kreacje dla klimatu”, dotyczący ochrony środowiska, działań kreatywnych oraz budowy startupów. Podczas wykładu zostanie przedstawiona koncepcja Climathonu 2018.
🔔 2 szkolenia pt. „Creative Startup for climate”, które będą podzielone na 4 części: 1-sza część będzie dotyczyć technik budowy silnego i kreatywnego zespołu, 2-ga część omówi realia i wyzwania związane z działalnością startupów, 3-cia część pokaże szanse i zagrożenia związane z rozwojem przedsiębiorczości w kontekście zmian klimatu, a także związane z rozwojem koncepcji społecznej odpowiedzialności biznesu. Ostatnia część to tworzenie wstępnej koncepcji działania zespołu, skonfrontowanie pomysłów uczestników z wiedzą prelegentów i ukierunkowanie działań na potrzeby ochrony klimatu.
🔔 Pracę zdalną (e-learning), który składać się będzie z mentoringu on-line, webinaru oraz pracy własnej – każdy uczestnik otrzyma wiedzę niezbędną do tego, aby móc stworzyć projekt służący ochronie klimatu – czyli projekt, który będzie miał szansę na nagrodzenie podczas Climathonu!
⏳ Finał Climathonu 2018, który odbędzie się 26-27.10.2018 r., czas trwania: 24 godziny, miejsce: Kraków




2. Do 13 sierpnia trwa rekrutacja do czwartej edycji Kuźni Kampanierów  cyklu wyjątkowych szkoleń wzmacniających wiedzę i umiejętności przedstawicieli organizacji pozarządowych, liderów lokalnych i aktywistów.

Jeśli cechuje Cię kreatywność, wrażliwość na sprawy społeczne i lokalne, lubisz uczyć się nowych rzeczy, zwiększać swoje kompetencje oraz poszerzać sieć znajomych i współpracowników, to nasza oferta jest właśnie dla Ciebie!

Oferujemy Ci:
- Trzy etapowy cykl szkoleń weekendowych składających się z 48 godzin zajęć praktycznych oraz warsztatów, na których pozyskasz wiedzę i wsparcie dla Twoich działań lokalnych.
- 7 miesięcy wsparcia mentoringowo-coachingowego.
- Udział w Kongresie Kuźni Kampanierów podsumowującym kolejną edycję szkoleń.
- Publikacje związane ze skutecznym i merytorycznym prowadzeniem kampanii obywatelskich.


5 sie 2018

Wyzwania na sierpień

Wyzwania, czelendże, zadania - ich popularność nie mija, a wręcz przeciwnie. Czytelnicze, fitnesowe, rozwojowe, kreatywne, a także ekologiczne. Jednak z wyzwaniami mam tak, że zarazem mnie irytują i kuszą, ale bardziej to pierwsze :-)
Na poważnie brałam udział tylko w Tygodniu innym niż wszystkie i na więcej nie mam już raczej ochoty. Co rusz jednak jestem zapraszana do różnych wyzwań, a to #codziennie 5, #zabierz5zlasu, a to Mniej to więcej - 500 rzeczy mniej w miesiąc. Linkuję, bo może akurat ktoś z was lubi i chce się w ten sposób sprawdzić, a w grupie jest łatwiej o motywację, wiadomo.
Co możecie zyskać? Uważność, więcej pewności siebie, a także nowy nawyk:


Może więc miesiąc bez plastiku? Lipiec już za nami, ale nic nie stoi na przeszkodzi, żeby się trochę odplastikować także w sierpniu.
Ciekawą propozycją na wakacje jest Polska Nieodległa - coś dla miłośników mikrowypraw i wyzwań (zwanych to wyczynami) jednocześnie.  Lista 100 wyczynów jest sympatyczna (np. policz bociany w Żywkowie, złóż kwiaty pod pomnikiem przyrody w twoim mieście, skrzyw się w Krzywym Lesie, wsiądź do pociągu byle jakiego) można też dodać własne propozycje.
No, i zawsze polecam Zostań wege na 30 dni, tego chyba nie trzeba tłumaczyć :-)

A wy bierzecie udział w takich zabawach? A jeśli tak, to z jakim skutkiem? Udaje się wam wytrwać czy zapal mija po kilku pierwszych dniach?

1 sie 2018

Dźwięki klangoru, dżwięki domu

klangor - rzeczownik, rodzaj męskorzeczowy
(1.1) ornit. głośny, jednostajny wielokrotnie powtarzany dźwięk wydawany przez lecące ptactwo
Ostatni miesiąc upłynął mi głównie dźwiękowo - najpierw warsztaty śpiewu tradycyjnego z Barbarą Wilińską w Strużynach (polecam bardzo, dzikie miejsca niedaleko Gorzowa Wlk., co roku dzieje się tam wiele za sprawą Towarzystwa Kultury Czynnej). A to oznaczało ponad tydzień spędzony na śpiewaniu, słuchaniu i graniu na instrumentach nieoczywistych (typu kankles, kalimba czy lira korbowa). Był też klangor żurawi. 


Potem był Wolimierz z dźwiękami, od których drgała ziemia pod namiotem. A teraz znów są dźwięki miasta, zaćmienia Księżyca, Odry. 
A propos tej ostatniej, to jest człowiek, który nagrywa rzeki i robi z tego muzykę. Albo i film (Wodra): 


Przeczytajcie też wywiad z owym człowiekiem, czyli Michałem Zygmuntem o dźwięku domu. "Mam taką prywatną teorię, że dźwięk w domu może być przyczyną rozwodu. Jeśli pomieszczenie źle brzmi, to trzeba w nim wkładać więcej wysiłku w komunikację, w rozmowę. Musisz mówić głośniej albo wszystko brzmi dziesięć razy bardziej."