Na poważnie brałam udział tylko w Tygodniu innym niż wszystkie i na więcej nie mam już raczej ochoty. Co rusz jednak jestem zapraszana do różnych wyzwań, a to #codziennie 5, #zabierz5zlasu, a to Mniej to więcej - 500 rzeczy mniej w miesiąc. Linkuję, bo może akurat ktoś z was lubi i chce się w ten sposób sprawdzić, a w grupie jest łatwiej o motywację, wiadomo.
Co możecie zyskać? Uważność, więcej pewności siebie, a także nowy nawyk:
Może więc miesiąc bez plastiku? Lipiec już za nami, ale nic nie stoi na przeszkodzi, żeby się trochę odplastikować także w sierpniu.
Ciekawą propozycją na wakacje jest Polska Nieodległa - coś dla miłośników mikrowypraw i wyzwań (zwanych to wyczynami) jednocześnie. Lista 100 wyczynów jest sympatyczna (np. policz bociany w Żywkowie, złóż kwiaty pod pomnikiem przyrody w twoim mieście, skrzyw się w Krzywym Lesie, wsiądź do pociągu byle jakiego) można też dodać własne propozycje.
No, i zawsze polecam Zostań wege na 30 dni, tego chyba nie trzeba tłumaczyć :-)
A wy bierzecie udział w takich zabawach? A jeśli tak, to z jakim skutkiem? Udaje się wam wytrwać czy zapal mija po kilku pierwszych dniach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz