Pamiętacie Aleksandrę Woldańską? Kto nie kojarzy, tego informuję, że to jedna ze zdolniejszych polskich graficzek, a jej ilustracje do znanego wiersza Jana Brzechwy Na straganie to prostu mistrzostwo (szczególnie Kapusta Głowa Pusta) :-)
Niedawno natomiast w wydawnictwie Czerwony Konik wyszła "Marchewka z groszkiem", nie tylko z ilustracjami Oli Woldańskiej-Płocińskiej, ale także z jej tekstem. W tej książce także jest pełno warzyw, zarówno lokalnych, jak i tych, które przybyły z zagranicy...Fabuły zdradzać nie będę, powiem tylko że książka mogłaby zostać objęta patronatem przez serwis promujący Lokalną Żywność :-)
Jeśli więc chcecie się dowiedzieć, co wynikło ze spotkania rodzimych i importowanych jarzyn, a przy okazji porozmawiać ze swoimi dziećmi o kilku ważnych pojęciach z zakresu uprawy roślin, to sięgnijcie koniecznie :-) Może dzięki temu wasze pociechy łaskawszym okiem wejrzą na dobre, bo polskie buraczki?
P.S. Bardzo dziękuję wydawnictwu Czerwony Konik za udostępnienie książki. Oczywiście ekologicznie podzielę się nią z innymi i, podobnie jak Tosię i karteczkę, przekazuję do społecznej wypożyczalni zabawek w Opolu, czyli Mamoteki. Obie pozycje (i mnóstwo innych ekologicznych zabawek i książeczek) można wypożyczać w każdy piątek między 16.00 a 17.30 w opolskiej Akademii Szkraba.
baaardzo podoba mi się idea dzielenia :) a jeszcze bardziej inspiracje z Twojego bloga :)) dlatego zapisuje , żeby mi nie umknął.
OdpowiedzUsuńbuziole !