Zanim znajdzie się rodzimy przedsiębiorca robiący biznes na dziurawych skarpetkach, tak jak chłopaki z Nice Laundry, to każdy musi we własnym zakresie prowadzić politykę twórczego recyklingu.
Na przykład tak jak najwierniejsza czytelniczka Ekomanii, czyli Natalia :-)
"zupcyklingowałam onucę na gumkę do włosów i resztę w szmatkę (najpierw
do okna - bo przez brudne szyby traci się ok. 30-50% światła, potem do
czyszczenia zlewu, na końcu ogarnęłam szmatko=skarpetą syf z kociej
kuwety :)"
Czy znajdzie się śmiałek, który wyciśnie więcej zastosowań z jednej skarpetki? Uśmiech losu takiego nie minie, to pewne :-)
Jedna skarpetka, a tyle recyklingu. Szacun :)
OdpowiedzUsuńZe skarpety bez stopy mozna tez zrobic getry dzieciece (no dobra, nie z jednej, a z pary), na pinterest widzialam genialny tutorial jak z takich skarpetowych tunelikow uczynic weza przytulanke dla dzieciecia :)
OdpowiedzUsuń