Tak, wiem, jest gorąco, wszyscy są na wakacjach i prawie nikt już tu nie zagląda (ze mną włącznie). A jednak z okazji burzy za oknem (prawie jak rok temu) czas napisać o deszczówce :-)
Na działce Wujka Franka do tego celu służy stara wanna (klasyk). Zazwyczaj jednak deszczówkę zbiera się do beczek (w sieci mnóstwo wskazówek), a używa jej najczęściej do podlewania ogrodu . Rzadziej do spłukiwania toalet.
Ale można też trochę inaczej:
Rynna z konewką:
RainDrops - system butelkowy:
Accumuwater Water Tower:
Rain Gardens, czyli Deszczogródki - małe ogródki w bezpośredniej bliskości rynien:
A tu Petal Drops - zbieranie deszczówki w skali mikro (akurat do podlania kwiatków na parapecie):
A to poidełko dla ptaków- zbiorniczek na deszczóweczkę niczym mak czerwony jest najlepszy :-) Z Etsy.
Ja zaglądam!!!!!!:)) i czytuję regularnie, a ten pościk jest wyjątkowo interesujący. Zastanawiałam się, jak zbierać deszczówkę na balkonie i spodobał mi sie ten pomysł z "butelka + kwiatkowy lejek" - muszę coś pokombinować. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńo, jak miło :-)
OdpowiedzUsuńA ja muszę w końcu zrobić babeczki z kredek świecowych, korzystając z upału. Tak mi się przypomniało, jak do ciebie zajrzałam :-)
:)
OdpowiedzUsuń