Jakiś czas temu wydało się, że mam talent. Tzn. talentów mam mnóstwo, ale ten jeden jest wyjątkowy. Talent do palenia garnków. Raz na kilka tygodni, czasem częściej, pojawia się w domu swąd spalenizny, następuje wielkie wietrzenie, a kolejny garnek (w zależności od stopnia spalenizny) wędruje albo do renowacji (sól/soda/ocet/woda utleniona) albo na śmietnik :-/
A jak wykorzystać garnki? Ścianka hałasu to tylko jeden z pomysłów.
Wersja de-lux z obręczy od trampoliny ogrodowej (stąd).
Patelnia pomalowana farbą tablicową może służyć do notowania:
Garnki po wywierceniu dziur mogą stać się doniczkami (stąd).
Budka dla ptaków:
Bałwan:
Słyszałem o "Harsh Noise Wall" http://pl.rateyourmusic.com/genre/Harsh+Noise+Wall/, ale o "gar noise wall" dowiedziałem się dopiero teraz ;>
OdpowiedzUsuńczłowiek uczy się przez całe życie :-)
OdpowiedzUsuńbałwan rządzi, zwłaszcza że tegoroczna zima raczej taka...
OdpowiedzUsuń