21 lut 2011

Co w kranie piszczy?

Dzisiaj będzie o oszczędzaniu wody i nowym nabytku w mojej łazience. W końcu udało się zainstalować kupioną jakiś czas temu bezdotykową baterię, czyli kran na fotokomórkę. Skutecznie eliminuje zapędy partnera do golenia się przy odkręconej wodzie :-)
Inna ciekawa koncepcja to bateria jednolitrowa. "Zamontowano na niej specjalną szklaną tubę o pojemności jednego litra. Dzięki temu jednorazowe skorzystanie z umywalki pochłania maksymalnie litr wody. Dla porównania kran odkręcony na 30 sekund zużywa 6 litrów wody. Działa też tu efekt psychologiczny - widzimy ile dokładnie wody zużywamy, więc staramy się wykorzystać ją jak najbardziej efektywnie."stąd
 Na tym samym pomyśle oparty jest projekt kranu połączonego z akwarium, autorstwa Yan Lu o nazwie "Poor Little Fish". Tutaj zamiast litrowego zbiornika mamy akwarium z rybką - podczas, gdy myjemy ręce, poziom wody w jej akwarium zmniejsza się - liczy się więc każda sekunda. Po zamknięciu przepływu wody poziom wody w akwarium wraca do poprzedniej, optymalnej pozycji. W rzeczywistości akwarium nie jest połączone bezpośrednio z baterią, ale taka wizualizacja pozwala uprzytomnić, jak ważna jest każda kropla wody i dlaczego nie powinniśmy jej marnować...

2 komentarze:

Unknown pisze...

Bardzo ciekawa idea. Nie przeszło mi nawet przez myśl, aby taką baterię zamontować w domu, ale w zupełności popieram takie rozwiązanie. Podoba mi się też ta "litrowa" bateria.
Pozdrawiam gorąco

Unknown pisze...

Ciekawe rozwiązanie. Jak jest koszt takiej baterii