22 mar 2018

Dzień bez Wody 2018

Pod koniec stycznia tego roku media obiegła wiadomość, że Kapsztad szykuje się na Dzień Zero - pierwszy dzień, w którym w kranach zabraknie bieżącej wody. Miało się to stać wg wyliczeń 12 kwietnia, czyli już za 3 tygodnie od dzisiejszego Dnia Wody. Brzmi jak scenariusz katastroficznego filmu i niestety może to być punkt wyjścia do poważnych konfliktów (łatwo mogę sobie wyobrazić walki osób pozbawionych dostępu z tymi uprzywilejowanymi, bo zawsze będą równi i równiejsi), zachwiania gospodarki, a także migracji.
"Gdy nadejdzie Dzień Zero, do czasu nadejścia deszczy woda przestanie płynąć zarówno do gospodarstw domowych, jak i do firm. W ograniczonym do minimum zakresie będą zaopatrywane szpitale, szkoły i inne ważne instytucje. Woda popłynie też prawdopodobnie do dzielnicy biznesowej, aby uniknąć załamania gospodarki.
Tymczasem cztery miliony mieszkańców będą musiały ustawić się w kolejkach do 200 punktów wydawania wody po swój dzienny przydział, który wyniesie 25 litrów. Miasto przygotowuje się do chaosu w służbie zdrowia i porządku publicznym - rząd już zapowiedział, że "normalne działania policji będą niewystarczające".

(Trinidad Water Riots 1903r.)

Nie pomogło oszczędzanie wody - susza trwająca ponad 3 lata skutecznie wysuszyła dotychczasowe źródła. A miasto zapomniało o poszukiwaniach nowych " Już w 2007 roku departament ds. gospodarki wodnej RPA ostrzegł, że ze względu na zmiany klimatu miasto musi pozyskiwać wodę z innych źródeł, m.in. zwiększyć wydobycie wody gruntowej i rozwijać metody odsalania."
Powinniśmy sobie wziąć tą przestrogę do serca - Polska nie jest krajem zasobnym w wodę, a szastamy nią w sposób niewyobrażalny.


Czy jest jakaś dobra wiadomość? Dzięki wysiłkom obywateli Kapsztadu w oszczędzaniu wody, Dzień Zero został przesunięty na początek lipca. Może uda się go odsunąć jeszcze dalej?
Ale dlaczego dopiero w obliczu takiego zagrożenia, ludzie zaczynają myśleć i używać np. kalkulatorów wody?
Możesz podjąć wyzwanie i poczuć się jak mieszkaniec Kapsztadu - zużywaj tylko 50l dziennie i daj znać, czy się udało...
***
Czy czujesz wdzięczność, że leci z kranu, jest pitna i nie musisz iść po nią kilka(naście) kilometrów, stać w kolejkach, transportować, oczyszczać, ani kupować jej w plastikowych butelkach?
Poczuj.
Być może, gdyby w Radiu Maryja tematem głównym byłaby woda, a nie aborcja, to zmieniłoby się podejście ludzi do wody. Jest taka interesująca strona: www.faithinwater.org, gdzie można znaleźć odniesienia do wody w różnych religiach, czyli edukację ekologiczną dla różnych grup religijnych. Angażuje wierzące osoby na całym świecie do ochrony środowiska, ze szczególnym uwzględnieniem wody.



Inne posty o wodzie:
Póki rzeki nie zginęły (Dzień Wody 2017)
Po prostu woda
Nie lej wody
Wody!
Woda z mózgu
Oszczędzanie wody

Brak komentarzy: