Strony

24 mar 2018

Greenwashing na przykładach cz. 6 - Syngenta wspiera zapylacze

Syngenta nic wam nie mówi? A powinno, bo to takie europejskie Monsanto - największy producent pestycydów, herbicydów i nasion GMO, a w zasadzie GM - modyfikowanych genetycznie.
Jakoś bardzo się tym na swojej stronie nie chwalą, ale jak każda korporacja tego typu mają za sobą przegrane procesy np. " – Syngenta – szwajcarski producent nasion GM zapłaci 218 mln dol. kary. Farmerzy z Kansas wygrali w sądzie KLIK. Ponad 7 tys. farmerów z Kansas żądało odszkodowania za poniesione straty w wyniku tego, że Syngenta przyśpieszyła wprowadzenie swoich ziaren GMO na rynek, jeszcze zanim zostały autoryzowane przez chińskie władze. W 2013 roku Chiny wstrzymały import po stwierdzeniu, że transporty kukurydzy zawierają nieautoryzowane ziarna, wywołało to spadki cen kukurydzy na rynkach." (podaję za blogiem GMO obiektywnie )


A zatem, kiedy producent glifosatu -samo-zło (tylko ich preparat nazywa się Avans Premium , a nie Roundup), wyskakuje z akcją promocyjną chroniącą owady zapylające, to wiedz, że coś się dzieje. To coś nazywa się greenwashing. A może leanwashing, a może po prostu mydlenie oczu konsumentom i wybielanie swojego wizerunku? Albo zwykłe wyłudzanie danych od rolników-potencjalnych kupców - pod przykrywką szczytnej akcji? Tak czy siak - firma produkująca herbicydy, niszczące różnorodność biologiczną i szkodzące pszczołom, od dobrych kilku lat co roku na wiosnę rozdaje nasiona, które mają przywabić owady zapylające...
"W ramach the Good Growth Plan i zobowiązania na rzecz wspierania różnorodności biologicznej Syngenta po raz czwarty ogłasza projekt Operation Pollinator – Akcja na rzecz Owadów Zapylających. Osoby, które wypełnią poniższy formularz, otrzymają bezpłatnie mieszankę nasion, które tworzą przyjazne i pełne pożywienia środowisko dla owadów zapylających."
Operation Pollinator , ech... dobrze, że już się skończyła: "Zapasy nasion zostały wyczerpane. Dziękujemy za zainteresowanie akcją i zapraszamy w przyszłym roku.” ale - nie dajcie się nabrać w przyszłym roku.
Lepiej odwiedźcie sklep Łąki kwietne Fundacji Łąka. Przynajmniej macie pewność, że dochód zostanie przeznaczony na ochronę przyrody, a i nasiona będą pewniejsze.





Inne posty z serii greenwashing: 
Ekopapier-greenwashing na przykładach-cz.5
Kosmetyki raz jeszcze-greenwashing na przykładach cz.4 
Kosmetyki - greenwashing na przykładach-cz.3 
Biodegradowalne torebki foliowe - greenwashing na przykładach cz.2 
Woda z mózgu-greenwashing na przykładach
Greenwashing-zielone pranie mózgów 
Domestos + Unicef = ekościema 
Dlaczego danonki są be 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz