Od 6 do 12.03 trwa Światowy Tydzień E-książki. Jakoś trudno mi uwierzyć, że ebooki mają już 40 lat! Pierwszą e-książką była amerykańska deklaracja niepodległości, która zapoczątkowała Projekt Gutenberg - jedną z największych wirtualnych bibliotek z książkami elektronicznymi.
Wracając do ebooków - czytacie je? Używacie specjalnych czytników, czy męczycie wzrok przy kompie? A może nie zrezygnujecie z tradycyjnych książek za nic w świecie?
Oczywiście e-książki wydają się być ekologiczniejszym wyborem niż ich papierowe odpowiedniki. Jednak przejście na ebooki wiąże się także z zakupem czytnika (koszt od. 400zł, ile CO2 zużywa się do produkcji - nie wie nikt) i akcesoriów, a książki elektroniczne potrafią kosztować tyle, co tradycyjne.
Ale zalet jest także sporo - cała biblioteka może zmieścić się na karcie pamięci powyżej 1 GB i przy wyjazdach nie musimy się ograniczać do 1-2 książek. Czytnik jest wygodny, nie męczy wzroku, ma wiele dodatkowych funkcji (odtwarzanie muzyki, audiobooków, słownik, zakładki, zmiana wielkości czcionki itp.). O innych kwestiach związanych z czytnikami i ebookami, jak również o Światowym Tygodniu E-książki poczytać możecie na blogu Świat czytników , a na facebookowej stronie serwisu Bez Kartek codziennie (do 12.03) konkurs - polecam :-)
3 komentarze:
CO2 się produkuje a nie zużywa tak dla sprostowania ; p
racja :-) A nawet emituje :-)
jestem zwolennikiem papierowych książek, zapachu farby drukarskiej, różnorodności ilustracji, okładek, czcionek... na usprawiedliwienie dodam, że zbieram makulaturę i kupuję papier toaletowy wyłącznie z recyklingu, a prezenty owijam w szary papier z pudełek po butach :)
Prześlij komentarz