Dlatego w sobotę robiliśmy w Opolu roślinnego grilla z Otwartymi Klatkami. Wyszło mega - popatrzcie:
Polsoja zasponsorowała sojowe kiełbaski - dziękujemy! Rolnicy z naszego RWSu (Kucharka w polu) przywieźli tonę cukinii i ziemniaków, i w kociołku ugotowali zupę cukiniową oraz młode ziemniaki z kapustą, ach. Poza tym pojawiły się smakołyki w postaci roladek z cukinii nadziewanej tofu, dwa wegańskie ciasta (zdążyłam spróbować tylko jednego), grillowane pieczarki i burgery. Więc nie mówcie, że się nie da :-)
Oprócz jedzenia kluczowym elementem imprezy było towarzystwo. A ludzi było w bród (jak na Opole i sezon wakacyjny oczywiście :-P), nawet z akcentem międzynarodowym. Zdarzyły się też dzieci i pies Tofu.
Zatem uwaga, podaję przepis na udanego grilla:
- zaklepujemy ładną pogodę
- skrzykujemy miłych ludzi w miłym miejscu
- dobrze jest mieć grill, kociołek lub ognisko
- warzywa kroimy, marynujemy i wrzucamy na ruszt (w wersji minimal polewamy oliwą i posypujemy przyprawami)
- puszczamy fajną muzę lub zapraszamy chłopaka z gitarą
- w oczekiwaniu na jedzenie prowadzimy życie towarzyskie
- i tak do wieczora :-)
Inne pomysły na wege grila:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz