18 lis 2008

pralka + orzechy =

czyste pranie ;-)
w orzechach piorę już prawie dwa lata. Mają mnóstwo zalet - są w pełni biodegradowalne, można ich używać kilkakrotnie, są wydajne, wywar z orzechów można stosować nie tylko do prania, ale i mycia (podłóg np.), nie uczulają, nie gryzą ;-) Generalnie jestem zadowolona, choć są dwa "ale"
- orzechy nie nadają się do białych rzeczy. To dlatego, ze nie zawierają optycznych wybielaczy, jak większość komercyjnych proszków do prania. Skutek tego taki, ze po pewnym czasie pieluchy stają się beżowe...
- drugie "ale" to kwestia dowozu - orzechy sprowadzane są z Indii, a tak daleki transport czy to drogą powietrzną, czy morską, to duże obciążenie w ogólnym bilansie energetycznym...
Co do braku właściwości wybielających, radzę sobie tak, że białe rzeczy piorę w eko-proszku , natomiast ten dowóz, hmm... Trzeba by zacząć uprawiać orzeszki na działce :-)

Edit: Po 4 latach stosowania orzechów wróciłam do proszku. Tu wyjaśniam dlaczego.

2 komentarze:

Anita pisze...

Czy mogłabym użyć orzechów np włoskich? Z tych orzechów to ma być wywar jakiś czy wrzucić kilka całych do pralki?

adam pisze...

nie mogą to być orzechy włoskie muszą to być orzechy piorące np takie