Odpowiedź na pierwsze pytanie brzmi: i tak, i nie :-) Wbrew polskiej nazwie ołówki nie są zrobione z ołowiu, ale z grafitu i kaolinu. Do tego dochodzi oprawka, najczęściej drewniana, czasem też metalowa lub plastikowa. Czyli raczej eko. Ale można by jeszcze bardziej... Już nawet w Polsce można kupić ołówki i kredki wykonane z makulatury lub z biodegradowalnego plastiku. Jest wybór!
A co dalej? Oto kilka pomysłów na wykorzystanie niepotrzebnych już ołówków jako obiekty tzw. sztuki :-)
1. Mithun Jayaram z Bangalore wykorzystuje w swoich pracach nie tylko ołówki i gumki, ale także karteczki post-it. Oto fragment ołówkowej instalacji wiszącej:
2. Natomiast Jennifer Maestre tworzy z ołówków i kredek rzeźby oraz biżuterię:
3. Z kolei brytyjscy designerzy boex zaprojektowali ławkę, w którą wkomponowano 1600 ołówków (z czego każdy może zostać wyjęty i użyty), za bagatela 1200 funtów.
A w nowym roku rozwinę temat kredek świecowych oraz długopisów... Wesołych świąt!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz