W Krakowie działa Cafe józeFińska, w której za herbatę czy kawę płaci się "rysunkiem, ciekawą historią, drobną pomocą, uśmiechem, pomysłem." Brzmi nieźle :-)
Na profilu Cafe Fińska pełno dowodów na to, że bez pieniędzy też się da. Bardzo bym chciała kiedyś tam wpaść na herbatkę (Józefińska 47), w zamian oferując warsztat przeklinania po czesku ;-)
Także w Krk w najbliższy weekend w MOCAKu odbędzie się trzecia edycja bezgotówkowych targów wymiennych bazART. Tym razem (czyli w sobotę) nastąpi wymiana ubrań, warsztaty i zwiedzanie wystawy "Ekonomia w sztuce".
Natomiast w innej nadwiślańskiej stolicy działa wymiennikowy Alter Sam, samoobsługowy kram wielobranżowy (Jazdów 8/2, Warszawa)).
A w ogóle jakie macie lato? Oprócz przymiotnika gorące/upalne, poproszę :-)
Ja mam dobre lato, wiejsko-miejskie, wypoczynkowo-pracowite, z nutą melancholii. Wieczorami wracam z balkonu przekraczając stada kucyków i śpię bez przykrycia. Część wyjazdowa już za mną, ale perspektywą miesięcznej podróży do Indii w październiku trochę mnie ziębi, trochę grzeje :-)
Póki co jednak wspomnienia z lipca, czyli Folkowisko w Gorajcu - zajebiści ludzie, zespoły, rodzinna amosfera. Muzycznie - R.U.T.A, Kleyff i Słoma, Kocirba i wszyscy tu obecni, popatrzcie:
A Słoma poleca Kipikasza.
1 komentarz:
Często myślę sobie, że ludzie byliby szczęśliwsi mając możliwość takich wymian częściej, może to bardzo przesadzone myślenie, ale patrząc na zdjęcia, widzę prawdziwy uśmiech u tych ludzi :)
Prześlij komentarz