Ponieważ ostatnio czuję się jakoś tak:
to znaczy, że czas na wakacje. A że wieki już nie byłam nad polskim morzem (konkretnie 30 lat), to może właśnie tam? W ośrodku "Saturn" ma być nawet wi-fi, ale nastawiam się raczej na spacery, plażowanie i czytanie oraz spędzanie czasu z rodziną (bo rodzina to skarb). Następna relacja więc dopiero jakoś po 20-tym, bo jeszcze chcę zawitać na Festiwal Alternatywnych Społeczności w Wolimierzu.
A sztuka piasku? Owszem, istnieje coś takiego :-)
Np. obrazy 3D malowane na piasku:
albo ulotne zabawy Andres Amadora, który codziennie wymyśla nowy wzór, aby potem spłukały go fale. Bardzo zen.
Z kamyków też można coś zrobić. Oto dowód:
albo wieszaki na biżuty:
O muszelkach kiedy indziej :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz