Czas coś napisać w Nowym Roku. Nie zaczął się on dobrze, ale może po rozpaczliwym początku będzie już tylko lepiej? Oby.
Tymczasem szukam pracy, najlepiej sensownej, ekologicznej, etycznej i sympatycznej :-) A, no i płatnej oczywiście (bo wolontariatów mam aż nadto). W Opolu lub zdalnie. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...
Co do innych marzeń/planów/brońboże postanowień, to rok temu miałam takie. W tym roku lista jest podobna, z tą małą różnicą, że opolska kooperatywa w końcu się rozkręciła i działa b. sprawnie (i jest nadzieja na RWS z prawdziwego zdarzenia) :-)
I nie marzę już o naturalnym placu zabaw, tylko o huśtawkach na przystankach :-P
Poza tym nieustannie marzę o odgruzowaniu przestrzeni osobistej i pozbyciu się zbędnych rzeczy. Idzie mi coraz lepiej, dzięki założonej niedawno lokalnej grupie freecyklingowej na fejsbuku (a jednak FB ma swoje plusy). Wymianki i oddawanki idą tam dużo lepiej niż na ogólnopolskim Oddam Odpady. Udało mi się pozbyć nawet pudełka starych wypisanych flamastrów, stosiku płyt CD, słoika kapsli i kilku lalek typu Barbie niepierwszej świeżości. Czyli wszystkich tych przedmiotów, które kompulsywnie zbieram, a nigdy z nich/nimi nic nie robię :->
Powoli też przerzedza się biblioteczka (na rzecz ebooków i książek z biblioteki) i stos papierów różnej maści. Tylko spalonych garnków nikt nie chce :-P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz