Nie, nie mam dzisiaj urodzin. Ale temat różnych imprez rodzinnych, typu Roczek, Drugi Rok Życia itp. staje się mi coraz bliższy. A gdyby tak wyobrazić sobie ekologiczne urodzinki? Bez koli i jednorazowych kubeczków, talerzyków , sztućców, czapeczek Czas Na Bal i góry śmieci, które powstają przy takich okazjach? Bez dziesiątek niepotrzebnych prezentów (owszem, liczą się intencje, ale czy dzieci naprawdę potrzebują kolejnego pluszaka lub szpetnie wydanej książeczki w stylu disnejowskim?)...
Okazało się, że wymyślono już wszystko, więc dwie matki ze Stanów wpadły na pomysł ECHOage Birthday Party. Pomysł jest stosunkowo prosty - przed przyjęciem urodzinowym dla naszego dziecka zaproszeni goście wpłacają dowolną kwotę na wspólne konto. Z połowy zebranych pieniędzy zostaje kupiony JEDEN prezent dla dziecka (oczywiście ten wymarzony), druga połowa idzie na wybrany przez dziecko cel charytatywny (zwierzątka, dom dziecka, cokolwiek). Na imprezie nie ma już dodatkowych prezentów, nie trzeba więc się martwić "co kupić 5-letniej dziewczynce" i wszyscy skupieni są na wspólnej zabawie i byciu razem. Dodatkowo dziecko uczy się nie tylko sztuki przyjmowania prezentu, ale także dawania. Temat na czasie, bo sezon komunijny w pełni...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz