Tego "święta" chyba nie ma (jeszcze) w kalendarzu ekologicznym, ale myślę, że warto rozpropagować ideę:
"Celem tej akcji jest pokazanie naszego przywiązania do dobrej żywności, a jednocześnie zwrócenie uwagi na stale rosnące niebezpieczeństwo, jakie stanowią dla łańcucha pokarmowego organizmy modyfikowane genetycznie (GMO). Nie będziemy mogli rozkoszować się tradycyjnymi potrawami jeśli pozwolimy na komercyjne uprawy GMO oraz na kontrolę łańcucha żywieniowego przez
korporacje.
POWIEDZMY WSPÓLNIE „NIE” DLA UPRAW GENETYCZNIE ZMODYFIKOWANEGO ZIEMNIAKA „AMFLORA” I KUKURYDZY MON810!"
Na stronie Święta ziemniaka bez GMO znajdziecie mapę wydarzeń, które w dniach 9-10 października będą odbywać się w całym kraju. Spojrzałam na najbliższe ode mnie i proszę - kopanie i pieczenie ziemniaków, ognisko, robienie masła, projekcja filmu o GMO, śpiewy i inne twórcze działania, zbieranie podpisów pod petycją w sprawie GMO i możliwość zakupu eko-warzyw i kozich produktów - zapowiada się smakowicie :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz