17 cze 2014

Dziś już nikt nie szyje butów

Jak nie komputer, to buty... Buty ulubione mi się rozwaliły, pękły podeszwy, pan szewc po sąsiedzku powiedział, że zakleić się nie da, wymienić się nie da, klops.
Przeszukałam już większość stron z wegańskim obuwiem - nie ma takich, jak chcę. Bo większość nieskórzanych butów to wariacje na temat trampek lub sandałów, ewentualnie glanów, a ja potrzebuję półbuty na sezon jesienno-wiosenny, do spodni i spódnicy zarazem.
Coś w tym stylu, ale bardziej odporne na wilgoć, byłyby świetne:


Postanowiłam więc znaleźć szewca, który mi uszyje buty na wzór tych rozwalonych. Myślicie, że to proste? A gdzie tam, to już łatwiej Mariankę obudzić rano do przedszkola...
Rzemiosło nie umarło jeszcze, o czym świadczy serwis  TwójSzewc.net.pl, ale większość z punktów szewskich oferuje jedynie naprawy obuwia. Jeden szyjący buty szewc ogłasza się w Warszawie, drugi w Poznaniu, trzeciego nie znalazłam. Więc ktokolwiek słyszał, ktokolwiek wie - proszę o info.
Chyba, ze spróbuję jeszcze u szewca wysyłkowego, bo widzę że podjął się kiedyś przeróbki skórzanych butów na nieskórzane :-)

Brak komentarzy: