15 gru 2014

Spalone gary

Jakiś czas temu wydało się, że mam talent. Tzn. talentów mam mnóstwo, ale ten jeden jest wyjątkowy. Talent do palenia garnków. Raz na kilka tygodni, czasem częściej, pojawia się w domu swąd spalenizny, następuje wielkie wietrzenie, a kolejny garnek (w zależności od stopnia spalenizny) wędruje albo do renowacji (sól/soda/ocet/woda utleniona) albo na śmietnik :-/

A jak wykorzystać garnki? Ścianka hałasu to tylko jeden z pomysłów.

Wersja de-lux z obręczy od trampoliny ogrodowej (stąd).

Patelnia pomalowana farbą tablicową może służyć do notowania:


Garnki po wywierceniu dziur mogą stać się doniczkami (stąd).


Budka dla ptaków:

Bałwan:



3 komentarze:

dead_bastard pisze...

Słyszałem o "Harsh Noise Wall" http://pl.rateyourmusic.com/genre/Harsh+Noise+Wall/, ale o "gar noise wall" dowiedziałem się dopiero teraz ;>

ekomania pisze...

człowiek uczy się przez całe życie :-)

Cafe Surreal pisze...

bałwan rządzi, zwłaszcza że tegoroczna zima raczej taka...