I znów warsztaty i kolejna zajawka :)
Tydzień temu Gosia Kulczycka pokazała nam, jak się robi Motanki - słowiańskie laleczki o magicznej mocy.
Motanki są niesamowite, a zarazem b. ekologiczne. Wykonuje się je z resztek materiałów, przy czym wskazane sa naturalne - len, bawełna, wełna, bez użycia igły, a jedynie z dobrą intencją/życzeniem do spełnienia.
Zgłębiając temat, wyczytałam, że lalek jest wiele rodzajów i pełnią różne funkcje - Podróżniczki opiekują się kimś w podróży, Ziarnuszki chronią dom przed złymi duchami, Karmicielki zapewniają obfitość i bogactwo, Żadanice spełniają życzenia. No, zobaczymy :-)
Więcej informacji na ich temat znajdziecie tu, tu i tu.
A tak sobie motałyśmy (zdjęcia by Natalka i Gosia):
Dlatego jeśli tęsknicie za odrobiną magii w codziennym życiu lub macie do załatwienia pilną sprawę, którą tylko Żadanica może spełnić - koniecznie zmotajcie sobie lalkę, bo (że zacytuję Agatę Dutkowską) "potrzebujesz lalki mocy. Albo kilku."
***
Najbliższe warsztaty motankowe z Gosią odbędą się 1 czerwca w Feminotece (Warszawa) i 2 czerwca w Gdańsku. Można też skrzyknąć grupę i zaprosić Gosię jako prowadzącą, dogadajcie się mailowo na: phenomeno90[małpa]gmail.com .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz