(nie)Przypadkiem natrafiłam na zestawienie ekologicznych pomysłów na biznes. Co prawda nie rozumiem, co hodowla ślimaków afrykańskich albo wynajem klatek na homary, mają wspólnego z ekologią, ale część z tych pomysłów naprawdę mnie ujęła.
Można je podzielić na kilka kategorii - wykorzystujących odnawialne źródła energii (jak solarne witraże, kieszenie, automaty do napojów) czy pavegen - brytyjski chodnik wytwarzający energię.
W duchu poprzedniego wpisu jest holenderski rower do przeprowadzek:
Podoba mi się też pomysł stworzenia internetowej bazy/platformy, gdzie drobni rolnicy i działkowcy mogliby wymieniać się/handlować warzywami, jak amerykański VeggieTrader. Jest też opcja zgłoszenia zapotrzebowania na coś, żeby najbliższy w okolicy rolnik mógł się z nami skontaktować. A ja w końcu wiedziałabym, gdzie na Opolszczyźnie można kupić eko-warzywa i owoce...
O innych pomysłach już wspominałam na blogu - wizytówkach Bloomcard, które można posiać, kartonowych wieszakach na ubrania, wielorazowych pokrowcach na drugie śniadanie, czy eko-czcionce, ale warto przejrzeć listę i zobaczyć, że ekologia naprawdę (przynajmniej niektórym) się opłaca :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz