Dzisiejszy post dedykuję rodzicom niemowlaków. Zakładam, że eko-rodzice używają (albo przynajmniej próbowali) pieluch wielorazowych. A co z chusteczkami do pupy? Używacie?
Na polskim rynku pojawiły się Cheeky Wipes, czyli wielorazowe chusteczki nawilżane. No, i wszystko byłoby pięknie, eko i cud-miód, ale jakoś węszę tutaj greenwashing, czyli zielone pranie mózgów. Przede wszystkim mój wewnętrzny protest budzi cena - 179-216 zł za 25 chusteczek, 2 buteleczki olejku, dwa woreczki i pudełka? Co prawda na stronie podane są wyliczenia, ile zaoszczędza się pieniędzy (ok. 500 zł), dzięki niekupowaniu nowych opakowań chusteczek, ale dużo taniej można zrobić taki wielorazowy zestaw metodą DIY - pocięte pieluszki tetrowe czy ręczniczki frotte, ciepła woda z olejkiem i już. No, chyba, że ktoś lubi wydawać pieniądze na eko-gadżety...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz