W naszej kooperatywie można było ostatnio kupić czosnek niedźwiedzi i pokrzywę.
(torby by Magga Studio)
Kupiłam dwa worki, bo wiadomo, że zielsko zdrowe, ale...
Wyciskarki do soków nie mam, żeby zrobić sok z pokrzywy (btw - sok z pokrzywy można wykorzystać ponoć jako roślinna podpuszczkę do robienia nabiału dla wegan, przynajmniej Wikipedia tak twierdzi powołując się na Łukasza Łuczaja). Nie mam też super blendera, żeby zmiksować smoothie, które byłoby naprawdę gładkie.
Za to od kilku dni dodaje pokrzywę i czosnek do każdego dania obiadowego, czy to będzie duszona czerwona soczewica z cebulą i suszonymi grzybami, czy kalafior, czy pieczone ziemniaki. Trochę ususzyłam, a dzisiaj w planie pokrzywa a la szpinak.
Jakieś inne pomysły, z którymi pokrzywa się nie gryzie?
Poza tym jest moda na mniszek. Można z niego zrobić syrop, miód (moja osobista ciocia Jadzia co roku obdarowuje mnie słoiczkiem), a nawet wino. Z kolei mleczko zawarte w łodygach mleczy/mniszka lekarskiego, może zostac użyte jako kauczuk, czyli np. do produkcji opon, (powstał nawet taki start up). Zadziwiają mnie takie historie, ale kto wie, czy za kilka lat samochody nie będą wyposażone w opony z mniszka :-)
(chwasty na murach miast - Mona Caron)
I z lokalnego podwórka - Dobrzyca (ukradzione z fanpejdża Miastożerców):
1 komentarz:
no ten mniszek w przestrzeni miejskiej no no no.... niech graficiarze biorą się do roboty
Prześlij komentarz