już się gubię w swoich eko-linkach, mnożą się jak opętane...
Dzisiaj padło na szklane butelki, o których juz kiedyś pisałam w kontekście materiału budulcowego. A zatem domy z butelek. Dzisiaj dalej w tym klimacie, bowiem zapomniałam wtedy wspomnieć o takich ciekawostkach jak świątynia buddyjska na Tajlandii z miliona butelek po... piwie, czyli One Million Bottle Temple . Do tego potrzebna jest naprawdę mnisia cierpliwość...
Tym, którzy mają mniej butelek, czasu i rąk do pracy, wystarczy może dach z butelek? Co prawda z zewnątrz nie prezentuje się zbyt ciekawie, ale w środku daje piękny witrażowy efekt...Zrobiony został w Centrum Alternatywnych Technologii w Walii. Więcej zdjęć na Flikrze.
Na koniec dnia jeszcze żyrandol, ozdoba pewnej knajpy, ale gdzie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz