Z powodu wyjazdu prawie zapomniałam o Tygodniu innym niż wszystkie. Dzisiaj zaczęła się pilotażowa tura projektu, w której biorą udział blogerzy, aktywiści i ekolodzy zaproszeni przez Fundację Sendzimira. Akcja wzorowana jest na No Impact Project - chętne osoby przez tydzień biorą udział w ekoeksperymencie, próbując zmienić swoje nawyki, sposób myślenia, aby zmniejszyć swój ślad ekologiczny.
Z powodu wyjazdu nie zdążyłam obliczyć swojej emisji CO2 (zrobię to jutro), ale pamiętam, że 7 lat temu brałam udział w dość szczegółowych wyliczeniach tegoż, tylko wyniki muszę odgrzebać. Ciekawe będzie porównanie obu śladów.
Zadaniem dnia pierwszego było ograniczenie konsumpcji. Ponieważ większość dnia spędziłam w podróży (jeden samochód+7 osób=full carpooling), to nie miałam okazji, żeby poszaleć zakupowo. I chyba rzeczywiście poza jedzeniem nie kupiłam nic. Mam nadzieję, że przez resztę tygodnia też uda mi się nie kupować rzeczy, oprócz tych absolutnie niezbędnych, do których zaliczam właśnie żywność (niech będzie, że bez słodyczy) :-)
Poniżej trailer filmu No Impact Man (nawiasem mówiąc niektóre działania podejmowane przez Colina nie mają zbyt wiele wspólnego z głęboką ekologią, a rodzinie bohatera chwilami szczerze współczułam)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz