Klinika Zdrowia Środowiskowego na Uniwersytecie Nowojorskim, prowadzona przez Natalie Jeremijenko, "zaprzęga sztukę do pracy i wraz z zespołem
wolontariuszy łączy wiedzę techniczną ze sztuką użytkową, odnosząc się
do problemów środowiska naturalnego. Ich projekty to m.in.:
wyprowadzanie kijanek, sms-owanie do ryb, zakładanie ogrodów przy
hydrantach i wiele więcej. "
Celem kliniki jest przedefiniowanie tego, co uważamy za zdrowie, dlatego leczy ona problemy środowiskowe, nie zdrowotne, biorąc sobie do serca zasadę Hipokratesa, który mówił, że jeśli chcemy uleczyć wnętrze, musimy uzdrowić otoczenie.
Na podstawie badań stanu zdrowia dzieci na Manhattanie wynika, że najczęstszymi chorobami są: astma, opóźnienia w rozwoju, nowotwory, otyłość i cukrzyca. Nie są to więc choroby wywoływane przez wirusy i bakterie, ale cywilizacyjne. Nie wystarczy już więc być eko w standardowy sposób - segregując śmieci i korzystając z energooszczędnych żarówek, trzeba zrobić coś więcej dla klimatu i naszego zdrowia.
Klinika Zdrowia Środowiskowego ma bardzo nietypowe sposoby działania, które przypominają w pewnym stopniu akcje Cecylii Malik :-)
Trudno w skrócie opisać regułę kijanki kontrolnej - musicie to zobaczyć (mniej więcej od 4 minuty)
Blokowanie hydrantów i tworzenie wokół nich oaz zieleni, badania preferencji radzenia sobie ze stresem u myszy, OOZ (czyli ZOO naopak), wysyłanie smsów do ryb - brzmi dziwacznie, ale w tym szaleństwie jest metoda. Przynajmniej mnie ta pani przekonała :-)
Więcej projektów(na przykład How Stuff Is Made) Kliniki Zdrowia Środowiskowego znajdziecie w zakładce XRx.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz