A zdjęcia Kahy pokazują, jak takie akcje wyglądają w warszawskiej rzeczywistości.
Treść ulotki łódzkiej grupy Food Not Bombs:
Kim jesteśmy i co robimy?
Akcja Jedzenie Zamiast Bomb (ang. Food Not Bombs) została zainicjowana w Stanach Zjednoczonych w latach 80. XX wieku. Obecnie prowadzona jest we wszystkich większych miastach Polski, w tym w Łodzi.
Nie jesteśmy żadną instytucją państwową, organizacją religijną czy partią polityczną, tylko po prostu grupą ludzi którzy dobrowolnie poświęcają swój czas na działanie i pomoc innym, pokazując tym samym, jak stawiać czoła problemom społecznym piętrzącym się wokół nas.
Akcja Jedzenie Zamiast Bomb (ang. Food Not Bombs) została zainicjowana w Stanach Zjednoczonych w latach 80. XX wieku. Obecnie prowadzona jest we wszystkich większych miastach Polski, w tym w Łodzi.
Nie jesteśmy żadną instytucją państwową, organizacją religijną czy partią polityczną, tylko po prostu grupą ludzi którzy dobrowolnie poświęcają swój czas na działanie i pomoc innym, pokazując tym samym, jak stawiać czoła problemom społecznym piętrzącym się wokół nas.
Jak działamy?
W sezonie jesienno-zimowym zajmujemy się
przygotowywaniem cotygodniowych ciepłych posiłków dla osób
potrzebujących (ubogich i bezdomnych) z terenu Łodzi.
Warzywa wykorzystywane w ramach akcji nie są kupowane. W Łodzi dostajemy je od rolników z Zielonego Rynku, z targu przy ul. Kościuszki i z Bałuckiego Rynku (za co im ogromnie dziękujemy).
Pomagając, protestujemy zarazem przeciwko krzywdzącej polityce władz państwa, które marnują publiczne pieniądze na zbrojenia i modernizację wojska, zamiast przeznaczać je na pomoc dla najbardziej potrzebujących. Uważamy, że to nie brak żywności jest przyczyną niedożywienia i głodu, tylko jej niewłaściwa dystrybucja.
Sprzeciwiamy się przemocy nie tylko wobec istot ludzkich, ale też wobec zwierząt. Dlatego przygotowywane przez nas posiłki są wegańskie (tzn. bez produktów pochodzenia zwierzęcego). W dalszym ciągu są one jednak pełnowartościowym źródłem substancji odżywczych.
Warzywa wykorzystywane w ramach akcji nie są kupowane. W Łodzi dostajemy je od rolników z Zielonego Rynku, z targu przy ul. Kościuszki i z Bałuckiego Rynku (za co im ogromnie dziękujemy).
Pomagając, protestujemy zarazem przeciwko krzywdzącej polityce władz państwa, które marnują publiczne pieniądze na zbrojenia i modernizację wojska, zamiast przeznaczać je na pomoc dla najbardziej potrzebujących. Uważamy, że to nie brak żywności jest przyczyną niedożywienia i głodu, tylko jej niewłaściwa dystrybucja.
Sprzeciwiamy się przemocy nie tylko wobec istot ludzkich, ale też wobec zwierząt. Dlatego przygotowywane przez nas posiłki są wegańskie (tzn. bez produktów pochodzenia zwierzęcego). W dalszym ciągu są one jednak pełnowartościowym źródłem substancji odżywczych.
Kilka faktów
• Co 3,6 sekundy ktoś umiera z głodu.
• Ok. 815 milionów ludzi w świecie cierpi głód i niedożywienie.
• W 2011 roku rządy na całym świecie wydały na zakup broni ponad 1,7 biliona dolarów, tj. dwa razy więcej niż na projekty związane z pomocą humanitarną.
• W Polsce 130 tys. dzieci w wieku 7-12 lat cierpi z powodu niedożywienia.
• W 2012 roku Polska wydała 21 mld złotych na obronność, podczas gdy na pomoc społeczną zaledwie 12 mld zł, na ochronę zdrowia niecałe 7 mld zł, zaś na oświatę i wychowanie 1,6 mld zł.
Co możesz zrobić?
• Jeśli dysponujesz wolnym czasem, możesz zdecydować się na pomoc w zbieraniu warzyw, gotowaniu lub rozdawaniu posiłków.
• Jeśli masz samochód, możesz pomóc w przewożeniu warzyw z rynku albo w dostarczaniu gotowego posiłku na miejsce rozdawania.
• Jeżeli zajmujesz się sprzedażą żywności (warzyw, owoców, ale także ryżu, kasz czy przypraw), będziemy ci wdzięczni za podzielenie się nimi. Czasem nie nadają się już one na sprzedaż, a w dalszym ciągu można z nich przyrządzić smaczne, zdrowe posiłki.
• Możesz też wesprzeć akcję poprzez przekazanie nam ciepłych ubrań dla osób potrzebujących, czy datków finansowych (pozwalających nam sfinansować zakup na przykład naczyń jednorazowych czy butli gazowych).
Tak naprawdę każdy z nas ma coś do ofiarowania innym i tylko od nas samych zależy, czy zdecydujemy się tym czymś podzielić."
• Co 3,6 sekundy ktoś umiera z głodu.
• Ok. 815 milionów ludzi w świecie cierpi głód i niedożywienie.
• W 2011 roku rządy na całym świecie wydały na zakup broni ponad 1,7 biliona dolarów, tj. dwa razy więcej niż na projekty związane z pomocą humanitarną.
• W Polsce 130 tys. dzieci w wieku 7-12 lat cierpi z powodu niedożywienia.
• W 2012 roku Polska wydała 21 mld złotych na obronność, podczas gdy na pomoc społeczną zaledwie 12 mld zł, na ochronę zdrowia niecałe 7 mld zł, zaś na oświatę i wychowanie 1,6 mld zł.
Co możesz zrobić?
• Jeśli dysponujesz wolnym czasem, możesz zdecydować się na pomoc w zbieraniu warzyw, gotowaniu lub rozdawaniu posiłków.
• Jeśli masz samochód, możesz pomóc w przewożeniu warzyw z rynku albo w dostarczaniu gotowego posiłku na miejsce rozdawania.
• Jeżeli zajmujesz się sprzedażą żywności (warzyw, owoców, ale także ryżu, kasz czy przypraw), będziemy ci wdzięczni za podzielenie się nimi. Czasem nie nadają się już one na sprzedaż, a w dalszym ciągu można z nich przyrządzić smaczne, zdrowe posiłki.
• Możesz też wesprzeć akcję poprzez przekazanie nam ciepłych ubrań dla osób potrzebujących, czy datków finansowych (pozwalających nam sfinansować zakup na przykład naczyń jednorazowych czy butli gazowych).
Tak naprawdę każdy z nas ma coś do ofiarowania innym i tylko od nas samych zależy, czy zdecydujemy się tym czymś podzielić."
No to na co czekasz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz