Był reFUN, jest rePLAZ. Stolica dorobiła się drugiego recyklingowego placu zabaw, tym razem w Wilanowie.
Otwarta 18 grudnia instalacja ma być przez cztery miesiące miejscem zabawy dla okolicznych (pomiędzy: al. Wilanowską, ul. Przyczółkową a ul. Klimczaka) dzieciaków. Polsko-holenderska grupa projektantów postanowiła pobudzić dziecięcą ciekawość świata poprzez obiekty stworzone z odpadów. Na razie można poślizgać się na plexiszkle i obejrzeć wiatraki zbudowane z butelek PET (które dostarczyła Coca Cola próbując zazielenić swój wizerunek). Całość na razie wygląda dość smutno i ubogo (przynajmniej na zdjęciach), ale mają pojawić się jeszcze kule z folii bąbelkowej, żeby można było ulepić bałwana nawet w bezśnieżnej aurze.
Zdjęcie: Jacek Łagowski, Agencja G.
Przy okazji odświeżam temat naturalnych placów zabaw.
W oczekiwaniu aż na Ulicy Ekologicznej pojawi się mój wywiad z Anną Komorowską z pracowni k - główną ekspertką od npz w Polsce (edit: wywiad już jest), podrzucam linka do bloga pracowni k i katalogu naturalnych placów zabaw, który "jest alternatywą dla katalogów gotowych urządzeń i wyposażenia placów zabaw. Urządzenia oferowane w tych katalogach rzadko wykonywane są z naturalnych materiałów". Warto przejrzeć także inne prezentacje i dokumenty pracowni k - o jadalnych placach zabaw, czyli przy(przed)szkolnych ogródkach, turystyce zabawowej, czy twórczych warsztatach dla dzieci.
Ach, jak mi się marzy taki plac zabaw w Opolu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz