30 lip 2012

Ach co to był za łikend...

Łikendowy bilans zysków:
1 przeczytana książka (Konopielka)
1 uszyte spodnie typu alladynki. Z prześcieradła, full recycling
1 obejrzany film (Disco Robaczki)
1 sesja Jogi w parku
(wzmiankowane spodnie w akcji: )
No całkiem nieźle, uważam.

2 komentarze:

nata pisze...

te spodnie wyglądają szałowo i pewnie są bardzo wygodne :) można prosić trochę szczegółów jak powstały?

ekomania pisze...

Z prześcieradła wycinasz kwadrat i składasz po przekątnej. Podstawa trójkąta to dół spódnicospodni (wycinasz dziury na nogi w okolicach wierzchołków), górę podcinasz do szerokości bioder, zszywasz boki, wciągasz gumkę w talii i voila :-)