Tak tak, dzisiaj obchodzimy Dzień Jeża :-)
Z tej okazji chciałam zareklamować Pogotowie Jeżowe prowadzone przez Fundację Igliwiak.
Po co jeżom pogotowie? Żeby je ratować i żeby ludzie wiedzieli, jak im pomóc. Pozwolę sobie zacytować "Ustawa z 16.04.2004 o ochronie przyrody Dz.U. 2004 nr 92 poz. 880 oraz Rozporządzenie Ministra Środowiska z 28.09.2004 w sprawie gatunków dziko żyjących zwierząt objętych OCHRONĄ CZYNNĄ na każdego obywatela RP nakłada obowiązek ratowania m.in. jeży, W KAŻDEJ SYTUACJI WYMAGAJĄCEJ POMOCY i to na terenie całego kraju, z terenami prywatnymi, szkolnymi itp. włącznie. Zatem każdy pomagający jeżowi w potrzebie spełnia swój obywatelski obowiązek, zaś każdy, kto takowej pomocy nie udzieli albo NIEZALEŻNIE OD INTENCJI w jakikolwiek sposób skrzywdzi, zabije (np. przejedzie, spali [bardzo częste zachowania ludzi], rozszarpie kosiarką itp.) czy dopuści do skrzywdzenia jeża (np. przez psa, za którego zachowanie odpowiada właściciel) popełnia przestępstwo. Przypominam, ze zgodnie z prawem jeża chroni ten sam paragraf, co np. żubra czy niedźwiedzia!"
Warto przestudiować stronę Fundacji Igliwiak, choć miejscami lektura jest gorzka. Nie dziwię się złości pana Andrzeja i mam nadzieję, że uda mu się znaleźć wsparcie finansowe i osobowe, bo jednoosobowe prowadzenie fundacji i opieka nad 60 jeżami wymaga naprawdę wiele siły i samozaparcia...
Co robić, gdy znajdziemy chorego lub rannego jeża? Zanim chwycicie za telefon, przeczytajcie te informacje i/lub zawieźcie jeża do weterynarza. We Wrocławiu można zwrócić się o pomoc do Ekostraży.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz