Choć temperatura za oknem wciąż na plusie, to może warto przypomnieć sobie lodowniki. Rok temu dowiedziałam się o nich z nieocenionego wegedzieciaka, dzięki jeszcze bardziej nieocenionej Soul (zdjęcia poniżej są jej autorstwa). Od tego czasu zamrażanie tego i owego stało się jednym z ulubionych emperymentów w naszym domu :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz