Ponieważ Stiopa napisał, że dziś jest Dzień Pizzy, to proszę bardzo - niezawodny Wujek Google wypluł z siebie aż 2 przepisy na eko-pizzę (przepis nr 1, przepis nr 2). Żadnego nie przetestowałam, bo do pieczenia mam dwie lewe ręce i rzadko kiedy z piekarnika wyciągam coś o powalającym smaku i konsystencji. Dla wegan jest także pizza wegańska, choć dla niektórych pizza bez sera to nie pizza...
Pisząc o pizzy nie mogę zapomnieć o pomysłowym pudełku (do pizzy na wynos), czyli tzw. Green box. Ten "szwajcarski scyzoryk wśród pudełek na pizzę" (o którym już zresztą pisałam, ale powtarzanie jest matką nauk, czy jakoś tak) można łatwo podzielić na części, które będą służyć jako talerzyki. Można je też łatwo złożyć, żeby bezpiecznie zostawić sobie kawałek pizzy "na później". Oszczędza się na myciu talerzy, a złożone pudełka zajmują mniej miejsca na wysypisku. Wciąż jednak są to śmieci, tym bardziej, że zatłuszczony papier nie podlega recyklingowi...
Może więc pudełko do pizzy wielorazowego użytku?
Mówisz i masz :-)
Firma (również amerykańska) Good news reuse wymyśliła Pi Pan, czyli stalowy pojemnik wielorazowego użytku na pizzę. Lekki, trwały, wytrzymały. Ale czy się przyjmie? Jego twórcy twierdzą, że Pi Pan zwraca się już po 35 użyciach. Może w telepizzy niekoniecznie (bo jak zmusić klienta, żeby oddał pojemnik?), ale w firmie cateringowo/stołówkowej... Może :-)
A dla tych, którzy nie wiedzą, jak wykorzystać kartonowe pudełka po pizzy, kilka inspiracji:
1. Pizza Box Art w zupełnie nowym wydaniu (bo oczywiście to też już było)
2. Solarny piekarnik (choć do lata jeszcze daleko, you can make it with children)
3. Zabawki (boisko i kuchenka)
4. Mozaikowe płyty chodnikowe (no chyba że "stepping stones" oznacza coś innego). Zwróćcie uwagę na połączenie pudełka po pizzy i wieszaków :-)
A może macie jakieś inne extra pomysły?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz