23 mar 2012

Street art never die

Zamiast mechfitti (tutaj też piękne przykłady) i i innych przejawów miejskiej partyzantki, chciałam dziś zapodać kilka klasycznych wrzutów z przyrodą w tle.
1. Banksy
2. Tyż Banksy. San Francisco 2010

3. A to już murale stowarzyszenia Lepszy świat (to samo, co prowadzi najdłużej działający w w Polsce Bank Czasu ) z Poznania. Miło, że miasto wsparło projekt finansowo :-)


Natomiast poniższe żadnego przesłania z sobą nie niesie (choć gdyby się ktoś uparł to na pewno jakąś analogię i nawiązanie by znalazł), ale bardzo mi się podoba :-) (źródło)

2 komentarze:

Zielona wśród ludzi pisze...

Szkoda tylko, że to graffiti w Poznaniu już zostało zniszczone:/

ekomania pisze...

uu, niedobrze :-( Kto śmiał??