16 lip 2017

Dzień bez Telefonu

A tymczasem wczoraj obchodziliśmy Dzień bez telefonu. Tzn. kto obchodził, ten obchodził... Mam wrażenie, że większość ludzi raczej nie. Chwilowo mam  stosunkowo czyste sumienie jako posiadaczka wiekowej Nokii, dzięki której mogę smsować i dzwonić, i to mi wystarcza. Na razie.
W Dniu bez Telefonu nie chodzi o uzależnienie ludzi od internetu i sieci społecznościowych, czy FOMO. nie tym razem*. Chodzi o to, że za produkcją smartfonów (w 2016 wyprodukowano 1 mld 350 mln nowych smartfonów!) kryje się przemoc, niszczenie środowiska i lokalnych społeczności w krajach Globalnego Południa. Tu jest to dobrze wyjaśnione:



Zanim więc kupisz nowy smartfon, komputer, czy sprzęt AGD, rozważ czy NAPRAWDĘ tego potrzebujesz? Czy starego nie da się naprawić? Albo znaleźć jakiegoś alternatywnego rozwiązania (np. jeśli potrzebujesz wiertarki, nie musisz kupować nowej - wystarczy pożyczyć od sąsiada). Trudno liczyć na to, że ktoś w imię solidarności z ludźmi wykorzystywanymi na Globalnym Południu całkowicie zrezygnuje z używania telefonu. Ale przecież nie musi - wystarczy, że będzie korzystał z jednego tak długo jak się da.

Powinna pomóc zasada 6R, czyli rethink -refuse - reduce - reuse - recycle - recover/repair.

*tego problemu - czyli uzależnienia od sieci i elektroniki dotyczył eksperyment, jaki wykonała matka trojga dzieci w Australii - z całą rodziną na pół roku zrezygnowała ze wszelkich elektronicznych rozpraszaczy - telefonów komórkowych, komputerów, tabletów, konsoli do gry, telewizora...Detoks przeżyli i to z całkiem niezłymi rezultatami. Wszystko opisane jest w książce "E-migranci. Pół roku bez internetu, telefonu i telewizji" (Wyd. Znak) Susan Maushart. Styl trochę silący się na humor w rodzaju Bridget Jones przeplatany cytatami z Thoreau, informacjami naukowymi i statystykami. Czyta się nieźle, dobra lektura akurat na wakacje :-)


11 lip 2017

A może zielnik?

Nie sądziłam, że w moim życiu nadejdzie moment, kiedy z własnej i nieprzymuszonej woli zapragnę zrobić zielnik, ale jednak :-) Zbiegło się to u mnie z decyzją o nauce zielarstwa - od października zacznę uczęszczac na roczny kurs zawodu Zielarz-fitoterapeuta w Katowicach.

Wracając do zielników - kiedyś była to bardzo popularna aktywność, nie tylko szkolna. Botanika była pasją amerykańskiej poetki Emily Dickinson. Pozostawiła po sobie obszerny zielnik, który teraz, zeskanowany. można obejrzeć w internetach ((Houghton Library, Harvard University).

Jak zrobić zielnik? Na przykład wg porad z bloga Bez ogródek.
Na razie mam tylko kilka stron z warsztatów chwastowych z Anną Rumińską, ale w tej wakacje planuję poszerzyć zbiórkę. Okazy już się suszą :-)

A co powiecie na zielnik wirtualny? Strona Global Plants to największy zbiór roślin z całego świata. Olbrzymia baza danych, zielniki i zasoby z różnych uniwersytetów i placówek naukowych (niestety brak wśród nich polskich), linki, kontakty, zdjęcia - można wsiąknąć na długie godziny...


Początkującym na pewno przyda się strona www.atlas-roslin.pl+ podstrona  Jaka to roślina. Jest też forum, zielnik i wiele innych istotnych informacji.

Poza tym sporo jest w polskiej blogosferze blogów botanicznych i zielarskich. Trudno wymienić wszystkie, więc podam linki tylko do tych, które odwiedzam :-)
Blogi Kuby Babickiego (love): 
Plants database
Botaniczna galaktyka
Zielarskie - zastosowanie ziół - maści, octy, eliksiry :-)
1000roslin.pl
Ziołowa wyspa
www.herbiness.com
Klaudyna Hebda
Fitoterapia - blog Henryka Różańskiego
rozanski.li
Etnobotanika - kategoria, która mnie kręci najbardziej
Łukasz Łuczaj
etnobotanicznie.pl - czyli Marek Styczyński



9 lip 2017

Stłuczone lustro, czyli 7 lat nieszczęścia

Wczoraj pies Keks pęknął lustro, które przytargałam pracowicie ze śmietnika w celu upiększenia domostwa. No, niestety, nie tym razem.
Mam za to dwa dość duże kawałki lustra w drewnianej ramie i szukam opcji, co z tym dalej zrobić.
Na mozaikę za duże:





(blat)




inne pomysły tu

Prostokątnych pasków lustra można też użyć do zrobienia kalejdoskopu:

(stąd) Wersja dla sofciarzy takich jak ja - zamiast lustra użyć folii aluminiowej lub lustrzanej.

Niestety wszystkie te projekty są dla mnie nieosiągalne, bo nie znoszę dźwięku przecinanego szkła. Tu znajdziecie poradnik, jak to robić z sukcesem: View along the way
Ponoć można to robić także zwykłymi nożyczkami w misce z wodą, ale i tak nie chcę spróbować:



Uwaga na marginesie: lustro należy do trudnych odpadów i nie można go wrzucać do pojemników ze szkłem. Niestety nie nadaje się do recyklingu, więc pozostaje jedynie upcykling albo wysypisko...

5 lip 2017

Jak naprawić... dżinsy albo jaka piękna łata!

Już tu kiedyś pisałam o artystycznym cerowaniu i łataniu, ale temat powrócił wraz z koniecznością naprawienia przetartych dżinsów. Będę się starać, ale co z tego wyjdzie?

Takiej piękności pewnie nie popełnię (stąd):



Raczej coś w tym stylu:


Czyli japoński sposób cerowania - sashiko:


Można też tak:



Albo tak (naprawianie odzieży w podaniu Darn and dusted to prawdziwy kunszt):


Podoba mi się ten trend visible mending, czyli widocznego reperowania:


Choć niektórzy jednak wolą, żeby było niewidoczne, i dla was ten tutorial: www.adzik-tworzy.pl. A wy - naprawiacie czy wyrzucacie?