Zastanawialiście się kiedyś nad tym, co ma wspólnego architektura z muzyką? Jeśli nie, to obejrzyjcie krótki wykład Davida Byrne'a (tego z Talking Heads) w ramach TED Talks:
David Byrne od swojej koncepcji muzyki zdeterminowanej przez miejsce, w którym będzie słuchana, poszedł o krok dalej i zrealizował kilka instalacji bezpośrednio łączących muzykę z architekturą, czyli Playing the building. Umieszczając w przestrzeni budynków różne metalowe elementy, rury i przewody sprawił, że każdy z odwiedzających mógł sobie zagrać na budynku. Dźwięki określiłabym mianem 'dziwnych', a muzykę 'eksperymentalnej' (można posłuchać nagrań), ale co kto lubi...
A sam pomysł "dźwięczenia" budynków albo innych obiektów przestrzennych podoba mi się, choć muzyczną architekturę nie tak łatwo wprowadzić w życie, o czym świadczą poniższe przykłady:
1. Chimecco, czyli grający most zaprojektowany przez Marka Nixona:
2. Kunsthofpassage Funnel Wall, czyli dom w Dreźnie, posiadający skomplikowany system rynien, który podczas deszczu... No właśnie... Jednak nie gra, po prostu słychać szemranie spadającej wody, bez melodii jako takiej. Rozczarowani? Bo ja trochę tak :-)
3. Vitthala Temple w Hampi (Indie) - posiada 56 kolumn wydających dźwięki charakterystyczne dla hinduskiej skali muzycznej (SaReGaMa). O tak:
Żałuję, że nie wiedziałam o tym 11 lat temu :-)
4. Schody grające, czyli jak sprawić, żeby ludzie przestali korzystać ze schodów ruchomych. Oczywiście to fake, bo w rzeczywistości to nie schody wydają dźwięki, ale i tak pomysł w dechę:
5. Projekt Anywhere organ
2 komentarze:
SUPER! Dzięki :-)
Naprawdę intrygujący post. Uwielbiam wykłady TED, ale tego dotąd nie oglądałam. Myślę, że stanę się częstszym gościem na Twoim blogu. Pozdrawiam:)
Prześlij komentarz